Od szarej płytki do sztucznej klawiatury - jak powstały współczesne ekrany dotykowe?

​Większość technologii, które dziś używamy zupełnie nam spowszedniało. Nie wyobrażamy sobie życia bez laptopa, telefonu, samochodu. Używane w nich rozwiązania także są dla nas codziennością. Wymagamy od tych sprzętów najwyższej wydajności, wysokiej trwałości i jak najwyższego komfortu pracy. Nasze wymagania jednak szybko się zmieniają. Coś, co dziś jest akceptowalne, jutro będzie przestarzałe i zbyt wolne. Oczekujemy ciągłego progresu, rozwoju i windowania osiągów. Z drugiej strony nie widzimy innej opcji niż nieustannej wyprzedaży modeli nietopowych. Nasze oczekiwania są kosmiczne i nie zdajemy sobie sprawy, że nad rozwojem i przystosowaniem do działania nowych patentów działa się latami.

Przyjrzyjmy się, chociażby ekranowi dotykowemu. Pewnie wielu z Was nie pamięta rzeczywistości, które bliżej było do “nie dotykaj, bo popsujesz” niż do “dotknij, aby włączyć”. Cóż, tak wyglądała codzienność pierwszych lat dwudziestego pierwszego wieku. Jednak żeby znaleźć początki ekranów dotykowych musimy cofnąć się w czasie znacznie dalej.

Pierwsze urządzenie, które jakkolwiek przypominało działaniem współczesny ekran dotykowy, powstało w USA i było projektem doktora Sama Hursta, który pracował nad urządzeniem nazwanym przez niego Elograph na Uniwersytecie Kentucky. Niestety jego wynalazek miał pewną wadę — nie miał możliwości wyświetlania grafiki.

Kolejnym Krokiem w kierunku ekranów dotykowych był Wielki Zderzacz Hadronów. Musimy tu rozczarować poszukiwaczy teorii spiskowych. Nie, nie wypadł on z czarnej dziury stworzonej w Cernie. Ekran dotykowy był projektem mającym ułatwić sterowanie powstającą legendarną szwajcarsko-francuską pętlą. W wyniku ich pracy powstał prymitywny ekran oporowy.

Następnie w tym wyścigu na patenty pałeczkę ponownie przejął Hurst. Na początku lat 70. stworzył firmę Elographix, by już pod koniec dziesięciolecia opatentować pełnoprawny ekran dotykowy — protoplastę współczesnych ekranów rezystancyjnych.

Jego wynalazek szybko znalazł zastosowanie w projekcie PLATO, który umożliwiał interakcję między studentami. Z tą różnicą, że PLATO używał ekranu wyposażonego w dwa rzędy generatorów wiązki laserowej krzyżujących się w dwustu pięćdziesięciu sześciu miejscach na ekranie.

Technologia się rozwijała, znajdowała swoje zastosowanie w muzyce, motoryzacji i telefonii komórkowej. Już na przełomie lat 70. i 80. powstał syntezator dźwięku o nazwie Fairlight CMI używany między innymi przez zespół ABBA. Pokaźny syntezator pozwalał na dowolne modyfikacje w ścieżce dźwiękowej, a dokonać tego można było za pomocą kilku stuknięć “długopisem” w ekran. Kilka lat później pierwszy ekran pojawił się w samochodzie marki Buick Rivier, który służył między innymi do zmian częstotliwości stacji radiowej. Na pierwszy telefon z technologią ekranu dotykowego i pierwsze praktyczne zastosowanie płaskiego ekranu trzeba było czekać do 1992 roku, kiedy to firma IBM wypuściła na rynek pierwszy smartfon dysponujący takimi narzędziami jak kalkulator czy kalendarz. Oczywiście takie cudo techniki musiało być wyjątkowe, więc monochromatyczny wyświetlacz w nim użyty był dotykowy.

Lata mijały, a technologia zaczęła się rozwijać. W XXI pierwszym wieku połączono ekrany dotykowe z technologiami kolorowych wyświetlaczy, a patent ekranu rezystancyjnego jest wypierany na rzecz ekranów pojemnościowych.

Rozwój ekranów dotykowych doszedł także do wykorzystania fali ultradźwiękowej. Lokalizowanie dotyku w takich ekranach polega na wskazaniu miejsca, gdzie fale ultradźwiękowe uległy zakłóceniu.

Aktualnie jesteśmy świadkami starcia tradycyjnych klawiatur z ekranami dotykowymi. Z pomocą tym drugim przychodzi technologia haptyczna. Jest ona ciekawym pomysłem, bowiem ekran dotykowy “odpowiada” reakcją sensoryczną na nasz dotyk.

Szczytem możliwości tej technologii jest formowanie trójwymiarowej klawiatury z płaskiego ekranu dotykowego. Czy to jednak wyprze zupełnie tradycyjny sprzęt do pisania? Najbliższe lata dadzą nam odpowiedź, na szczęście póki co możemy się cieszyć przyjemnym stukaniem dochodzącym do naszych uszu podczas pisania. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o ekranach dotykowych, ich funkcjonalnościach i możliwościach - sprawdź stronę Videofonika