W jaki sposób ekrany rozpoznają i identyfikują dotyk cz.2?

W poprzednim wpisie przybliżyłem Wam zasady działania ekranów opornościowych oraz podałem kilka przykładów urządzeń, w których z powodzeniem spisują się tego typu rozwiązania. Dzisiaj pragnę przybliżyć nieco bardziej zaawansowaną formę ekranu dotykowego, a mianowicie ekran pojemnościowy. Ekrany pojemnościowe dzielimy na dwa typy. Pierwszym z nich jest ekran powierzchniowo-pojemnościowy, drugi zaś to ekrany pojemnościowo-projekcyjne.

Ekrany powierzchniowo-pojemnościowe działają na zasadzie pomiaru zmian napięcia powierzchniowego lub zmian ładunku elektrostatycznego na powierzchni ekranu. Dzięki sensorom umieszczonym w rogach ekranu mierzony jest stopień naładowania powierzchni ekranu, w chwili kiedy dotykamy palcem ekranu, czujniki wykrywają zmiany napięcia i dzięki specjalistycznemu oprogramowaniu wyznaczają względem osi X oraz Y miejsce zetknięcia. Jest to bardzo szybki proces, który nie jesteśmy w stanie wyczuć. Napięcia powierzchniowe są bardzo niskie, dzięki czemu nie czujemy przeskoku tzw. iskry podczas rozładowywania powierzchni ekranu. Jest to stosunkowo tani w produkcji ekran, jednak spore trudności sprawia mu wykrycie kilku punktów dotkniętych jednocześnie. Do tego świetnie nadaje się kolejny rodzaj ekranów pojemnościowych.

Drugą wspomnianą wcześniej formą ekranów dotykowych są ekrany pojemnościowo-projekcyjne. Podobnie jak ekrany powierzchniowe tak i projekcyjne działają na tej samej zasadzie z małymi, acz znaczącymi zmianami. W ekranach dotykowych pojemnościowo-projekcyjnych wykorzystano specjalny układ IC zintegrowany ze szklanym podłożem. Wierzchnią warstwę stanowi plastikowa lub szklana powierzchnia. Pomiędzy nimi znajduje się układ elektrod w specjalnie zaprojektowanym układzie, który pozwala na niezwykle precyzyjne obliczenie i wykrycie punktu dotyku. Tego typu ekrany stosowane są w mniejszych urządzeniach jak smartphony czy niewielkie wyświetlacze w tabletach lub laptopach. Zwiększenie powierzchni ekranu skutkuje wymogiem zwiększenia napięcia w układzie, co przekłada się na wolniejsze odczyty i wzrost błędów.